Dziennik Emila i Eli
No i się w sobotę zaczęło i ..... to prawie wszystko z dobrych wieści.
Co jest zrobione:
1. Woda i kanalizacja dociągnięta - 7 000 brutto poszło w glebę :)
2. Koparka zdarła humus.
3. W zasadzie to wszystko, ale
Dzisiaj od rana padało, a że geodeci są z cukru to nie chcieli ryzykować :). Generalnie jest kiepsko - nie ma przyłącza prądu (będzie za 3 tyg.), ale pożyczam prąd od sąsiada (ludzki człowiek). Woda w gruncie na poziomie 40 - 50 cm więc dzisiaj zanabyłem pompę kanalizacyjną wraz z rurą 20 m. - koszt 600 - 650 pln. Majster przetestował i powiedział, że się nada.
Ale po kolei:
O godz. 8:50 zadzwonił do mnie człowiek z żelazem, że nie wie gdzie ma to zrzucać. 5 min. później podjechał na działkę i przy próbie podjechania jak najbliżej wykopu trafił w bruzdę i się zakopał. Zrzuciliśmy co się dało i poprosiliśmy o pomoc. Pomoc przybyła z odsieczą po 1 godz. - wyciągnięcie - 5 min. Było wesoło.
Później pojechałem do Ekobabic aby zapłacić za przyłącze. Szybko i sprawnie załatwiliśmy sprawę.
W międzyczasie w wykopie zrobiła się niezła kałuża (od deszczu) i przyjechała ekipa. Jak zobaczyli ile jest wody powiedzieli, że będą za miesiąc - a najlepiej za trzy. W akcie desperacji zadzwoniłem do kierownika budowy, a on mi na to, że gdyby budowlańcy czekali aż woda opadnie, to w Warszawie nie byłoby żadnej przeprawy przez Wisłę - niech biorą szpadle i kopią - wodę odessie pompa. Ja dodałem od siebie, że jak nie chcą robić to zatrudnię chińczyków z plantacji ryżu - chłopaki chyba się przekonali. Pojechałem po pompę - szwagier dał mi ogrodówkę - przywiozłem chłopakom - wykopali dziurę szpadlem i g.... Pojechałem do szwagra po drugą pompę - tym razem kanalizacyjną - jak odpaliliśmy i chłopaki zobaczyli, że około 100 l. wody zniknęło w 20 sek. zmienili zdanie co do dalszych losów budowy. Ale już było za późno na dalsze działania (godz. 18.00). W międzyczasie się rozpogodziło i na działce pojawili się geodeci. Wytyczyli ściany - więc jutro rozpoczną się wykopki. Zawita też kierownik budowy coby zobaczyć co się dzieje.
Generalnie sytuacja dobra ale nie beznadziejna. Stan na koniec 17.03.2008:
1. Ekipa podjęła się roboty.
2. Na czwartek zamówiony beton.
3. Prąd jest, woda jest, pogoda - nie ma.
cdn.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia