{przed} dziennik adaptacji :)
Dojrzałem :)
także do dystansu do tej całej sytuacji z architektem i do swojego spojrzenia. Nic nie jest proste i warto na to patrzeć szerzej. Na siebie także. Emocje opadły i myślę, że nie chcę opisu tej sytuacji zostawiać tutaj. Głównie dlatego że moze być tak że w sumie pomimo swoich racji mogę być jednak niesprawiedliwy. Bylem i trochę rozeźlony i zawiedziony, ale i zawdzięczam architektowi kilka dobrych spraw, naprowadzenia, czasu jaki poświecił pomimo wycofania itp.
Znam też siebie i wiem że nie każdy mnie przetrzyma :)
To jak było i co mi się nie podobało. wystarczy ze ja wiem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia