Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    49
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    125

{przed} dziennik adaptacji :)


marekmarian

578 wyświetleń

ekspertyza geologiczna.

 


Zrobiona w ubiegły weekend. koszty po otrzymaniu papierow. Wstępnie okolo 1400 netto.

 

 


Zawiera:

 


3 odwierty ręczne na okolo 2-3m

 


2 odkrywki (140 cm i 35 cm)

 


analiza wody

 


Czas realizacji to okolo 4h

 

 


wydaje mi się że to duzo (własne odkrywki kosztuja mnie okolo 60-80zł za wykop na 130 cm) Niestety w tym rejonie w tym okresie były tylko 3 osoby geologiczne :) z czego dwie gdzieś w Polsce i ta jedna tylko dostępna.

 


Wyniki optymistyczne. Przy okazji okazało się ze pod wieksza czescia stajni jest fundament na 180 a nei 145 cm. Niestety podobnie jak poprzednio, nie natknęliśmy się na ławy :)

 

 


Wstępna ocena geologa: "mozna działać" Reszta będzie w papierach.

 

 


W związku z 'turbulencjami projektowymi' przesuwam pierwszą budowlaną transzę (drugą po zakupowej) o 2-3 miesiace.

 

 


Prace projektowe podążają dalej. Jest juz duża jasność co zmeiniać, a co zostaje z poprzedniego projektu. Jest juz kilka decyzji więcej.

 


Nadal niestety trudno o pomysł na inną niż za kominem lokalizację gabinetu. Niestety mimo rozmyślań w tej kwestii nei znaleźlismy pomysłu jak osiagnąć to co mi się marzyło:

 


http://www.balanceassociates.com/images/projects/studhorse-i-75.jpg

 


Mam też dużo lepszy komfort współpracy z nowym architektem. Przyznaję, że to po części wynik szybkiego dojrzewania u mnie (ponownie podziekowania dla Irmy).

 


Brak mi tu też troche krytyczności poprzedniego architekta :) (uzaleznienie :))

 


Postaram się niedlugo pokazać wiecej.

 

 


Czy ktosz Was mial za sobą zrobienie fundamentów na 140cm w pochyłym terenie ? chodzi mi o koszt takiego etapu w bardziej prowincjonalnym wydaniu (robocizna + materiał).

 


Nadal spotykam sie z opiniami/radami iż wybudowanie czegoś obok (jednak marnując działkę od strony widokowej) byłoby tańsze.

 


Mam też podpowiedzi o mikropalach (slupach?) żelbetowych jako furtki zamiast fundamentów. Nie zmienia to faktu, że i tak stara ruinka by zostala i wymagalaby 'potraktowania' jakiegokolwiek, co oznacza również koszty.

 


Znajomy oddalony o kilka wsi dalej robil takie porownanie przy adaptacji swojej zagrody i wyszlo mu, że taniej jest adoptowac, niz budowac od nowa (bez uwzglednienia kosztow rozbiorki)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...