O tym, jak powstaje mój ogród...
Przez cały rok , od jesieni 2007 do jesieni 2008, zwoziłam na działkę różne roślinki, kupowane przy okazji wizyt w szkółkach, oraz różne byliny , odkopywane w ogródkach rodzinki i znajomych. Sadziłam to wszystko gdziekolwiek, byle nie przeszkadzało w budowie. Bylinki wylądowały pod płotem wśród sosenek i tam miały się rozrastać, żebym mogła nimi za jakiś czas obsadzić większe powierzchnie.
Tak to wyglądało wiosną tego roku:
http://foto.m.onet.pl/_m/b32a2e748e8b97cef6fea9e4ea02d5e5,21,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto.m.onet.pl/_m/b32a2e748e8b97cef6fea9e4ea02d5e5,21,19,0.jpg
A w lecie było już tak:
http://foto.m.onet.pl/_m/59cd21d1b06357deca9ac1b5d3915ee8,21,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto.m.onet.pl/_m/59cd21d1b06357deca9ac1b5d3915ee8,21,19,0.jpg
http://foto.m.onet.pl/_m/c7cbca8377a71babd25e40b5d0ee98e7,21,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto.m.onet.pl/_m/c7cbca8377a71babd25e40b5d0ee98e7,21,19,0.jpg[/img]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia