O tym, jak powstaje mój ogród...
Oprócz sadzenia roślin, w połowie lipca zaczęłam przygotowywać teren pod trawnik. Trawka siana była po kawałku,ponieważ wszystko robiłam sama z pomocą czasem mamy, czasem taty, tylko do glebogryzarki potrzebowaliśmy operatora . Całości na raz nie dalibyśmy rady. Najpierw było pryskanie chwastów, potem uprawa glebogryzarką, wybieranie chwastów i równanie. Na każdy kawałek trzeba było poświecić kilka dni, żeby go doprowadzić do porządku i wyprofilować tak, żeby woda płynęła tam gdzie my chcemy a nie gdzie ona sobie zażyczy Początki wyglądały tak - zaczynaliśmy od sadu:
http://foto.m.onet.pl/_m/f23ee02a184ee481b479cca4dda7742f,21,19,0.jpg
http://foto.m.onet.pl/_m/f33772ce2a6ca41c99a69172b596a634,21,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia