KORNELIA - dziennik Raddiego
Aż nie wierzę, że ten czas tak szybko leci, a ja nie wprowadziłem żadnego wpisu w nowym roku. U nas zima nie oznacza stagnacji na budowie. Robiliśmy mnóstwo porządków. Duże ilości folii, gruzu itp. załadowałem na przyczepkę, wywiozłem na na wysypisko i zapłaciłem 132 PLN .
Pocieliśmy z teściem na pile wszystkie zrzyny i odpady pozostałe po konstrukcji dachu. Uwierzcie jest tego jest z kilkanaście metrów przestrzennych. Kupiłem też drewno do kominka (11 metrów przestrzennych), które pociąłem i połupałem.
Wyrównaliśmy, trochę teren w koło domu, ale okazało sie, że brakuje nam jeszcze duż ziemi do wyrównania terenu.
Stałem też się już właścicielem gontu, o którym pisałem wyżej, a także udało mi się kupić po super cenie kocioł Kostrzwy Pellet Plus 25 KW.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia