Domek P160 lekko ulepszony.
http://forum.muratordom.pl/post2823510.htm#2823510" rel="external nofollow">Wasze Komentarze
W czwartek koniec stanu surowego. Stan aktualnay:
http://images40.fotosik.pl/35/76922dbcc249ebd3.jpg
Parę słów od "współinwestorki":
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A teraz coś z zupełniie innej beczki czyli odcinek pt.
"Z Mysiego punktu widzenia"
Panowie sprawnie deskowali dach a my próbowaliśmy chociaż trochę naprawić rozjeżdżoną drogę. Tak coby nas sąsiedzi nie wspominali zbyt czesto przez zimę... No i doświadczylam na własnym Mysim przykładzie czegoś, co jakaś Forowiczka (sorry, nie pamiętam nicku) opisywała. Otoż Mój Mężczyzna Budujący wespół z Panem Zbyszkiem rozgarniali z grubsza usypany piach, a ja grabkami dopieszczałam resztę, starajac się zachować odpowiedni spadek. Uchetałam się okrutnie. Wszystko zostało zagęszczone i ocenione fachowym okiem Naszego Majstra który zwrócił sie bezposrednio do Mojego Męzczyzny (mimo że ten nawet przez sekundę nie trzymał grabi w ręku): niech pan jeszcze raz zagrabi a potem ubije! Tak, kobieta na budowie jest NIEWIDZIALNA . No chyba że zajmuje swoje z natury przynależne miejsce czyli "przy garach". Jak krzątałam się przy kuchni polowej usiłując podgrzać zupkę, to ok. Nawet pogrzebacz mi zrobili z kawałka drutu...
Pozdrawiam Niewidzalne!
Mysz
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia