Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    31
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    118

Rodo 5/G2/ -nieopodal Zalewu..


Monika.Sz-a

680 wyświetleń

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0909/30ae0f.jpg" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_30ae0f.jpg

 


nowe, proste ławy są, rury rozprowadzone do wody i kanalizacji, dysperbit szzczodrą ręka nałożony- majster dumny- wzywam kierownika..

 

 


no i okazało się, że jak panowie z ziemi ruszyli- to zgodnie z naszym żartem przecholowali..

 

 


kirornwik stwierdził, że sciany fundamentowe sa krzywe.. nie trzymają poziomu- na oko w żadnym punkcie.. ale dobra wiaodmośc- przekątne się zgadzają

 

 


nastepnego dnia gdzieś z Warszawy odbierałam pożyczony przez kierownika niwelator, w strugach deszczu biegałam za kierownikiem w roli sekretarko/trzymadełka parasolki i notowałam poziomy na ścianach fund..

 

 


okazało się, że majster osiągnął rekord- na 10 metrach ściany poziom różni sie o 10 cm!!, na samym wykuszu skos idzie 3 cm w górę..

 


no tak umieć zbudowac to też sztuka- że poziomica w tym nie przeszkodziła.. chylę czoła.

 

 


oczywiście powtórka z rozrywki..ponieważ ściany fund są za wysoko wymurowane- rozbieranie górnej warstwy bloczków - wymazane dysperbitem majster musiał "odkupić"- potrącone miał z wypłaty, bloczki wziął na pamiątkę..

 

 


kierownik pooznaczał majstrowi wszytskie punkty odniesienia, wyznaczył poziomy- rozebrano warstwe i wyrównano do oczekiwanej wysokości betonem..

 

 


na tym etapie-przy naszym majstrze-coraz bardziej okazywało się że kierownik wart jest swojej ceny- nie jest figurantem, tylko faktycznie przyjeżdza, sprawdza, wyłapuje błędy, tłumaczy majstrowi co i jak ma zrobić (powoli kapujemy sie, że majster niekoniecznie wie...)

 

 


mocno zastanawiamy się, czy nie szukać nowej ekipy..ale akurat za 2 dni wyjeżdzalismy na urlop- wiec zosatwilismy=pełni obaw- ekipę z kierownikiem, moich Rodziców z numerami tel do kierownika i majstra z prośbą o telefoniczne konferencje z kier.. i pojechalismy na tydzień na wakacje- ja w ogromnej obawie jak sie Panowie dogadaja- bo już na tym etapie komunikacja miedzy majstrem a kierownikiem mocno kulała (majster uważał że kierownik za mało się stara, a kierownik- że majster jest bezmyslny.. a ja pośrodku- wysłuchując obu stron..)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...