Domek AKA-JONEK
Belki są,ale pustaki stropowe nie dojechały!!! Wstrętni kłamcy i naciągacze!!! Od rana mówią, że ładują, że jedzie już samochód, lub, że będzie na 15.00 na działce itp. aż się w końcu okazało,że towaru po prostu nie ma w hurtowni...i dzisiaj nie będzie...
Awanturka była niezła, zwłaszcza, że strop był zamówiony dwa tygodnie temu i zapewniano nas, że z tym towarem nie ma problemu
Ostateczne ustalenia : pustaki przyjadą jutro o ...6.00 rano na budowę,ponoć z Rybnika tym razem - ciekawe, czy to możliwe???
Tymczasem pracowita ekipa organizowała sobie czas jak mogła i po ułożeniu tej części, którą przywieziono wczoraj prawdopodobnie oddaliła się na spoczynek. Szkoda, bo jutro w najbardziej optymistycznym wariancie będą musieli uwijać się szybciej niż mrówki, aby wieczorem zalać ten strop.Zdjęć niestety nie ma, bo jonek nie robi, a ja nawet na budowie nie byłam i drażnić górali nie chciałam.
aka
Piata rano wyjazd z Rybnika i szósta godzina - rozładunek na budowie. Fakt , czy pobożne życzenie?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia