Domek AKA-JONEK
Trzeci wpis w dzienniku dzisiaj! Cóż pisać muszę na bieżąco, bo jutro emocje będą pewno inne. Kiedy już "wywnętrzyłam" się w ostatnim poście na hurtownię - zadzwonił telefon z informacją, że własnie przyjechały pustaki na działkę ??? . Obudziłam i tak nie śpiącego dzisiaj jonka (po i przed nocną zmianą) i szybko na budowę. A tam przystojny pan K. (osobiście ) z kierowcą rozładowywał nasze pustaki... Godzina 19.00... Górali oczywiście już nie było, ale my będziemy spokojnie wyczekiwać jutrzejszego dnia. Ważne, że kilka lub kilkanaście telefonów + awanturka sprawiły, że towar znalazł się we właściwym miejscu. Pan trochę skruszony, co nie zmienia faktu, że cena będzie jeszcze negocjowana.
Ja rzecz jasna bez aparatu na budowę się nie wybieram i oto dowody moich poczynań:
Poniżej deficytowy towar - pustaki stropowe porotherm
http://images34.fotosik.pl/235/e64c36471ee09169.jpg
Upragniony las
http://images24.fotosik.pl/205/ed7ae17c56e6b2b7.jpg
http://images23.fotosik.pl/204/e4ff20e5315a916e.jpg
Spojrzenie na ...prawie sufit
http://images27.fotosik.pl/204/c11c9b333ec00ada.jpg
I jeszcze zdjęcia zrobione przez jonka - strop z góry (na, którą ja narazie nie wchodzę brr...). Strop nad garażem będzie drewniany więc widać narazie dziurę
http://images24.fotosik.pl/205/1f12352415689356.jpg
http://images34.fotosik.pl/235/6049f340864d33d2.jpg
http://images32.fotosik.pl/234/881c407d2e798403.jpg
Dużo niepotrzebnych emocji i nadzieja, że jutro będzie dobra pogoda i góralom wystarczy sił i czasu , aby dokończyć przed wieczorem...
A potem tylko zalewanie
aka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia