Domek AKA-JONEK
Ludzie piszą na potęgę, ciągle mam problem ze znalezieniem swojego dziennika, ale to super - lubię czytać te historie .
A u nas też nie próżnują pomimo nie najlepszej ( ) pogody i "dłubią"na poddaszu. Jakoś zupełnie pominęłam w swojej (upośledzonej technicznie ) wyobraźni takie prace wewnątrz domu. Niestety zdjęcia są jonka, więc szczegółowych wyjaśnień nie będzie, ale spróbuję pokazać postępy.
Poddasze: wydzielony (w głębi strych) i budowa ścianek działowych łazienki
http://images32.fotosik.pl/289/4c87407fd7454383.jpg
http://images28.fotosik.pl/232/a1271a999e89cadc.jpg
http://images30.fotosik.pl/232/464498945c3c8e9f.jpg
Fascynujące konstrukcje z drzewa
http://images31.fotosik.pl/289/b2241357629f75ef.jpg
http://images28.fotosik.pl/232/19aaf11b13755b6c.jpg
http://images29.fotosik.pl/231/02b46f1e8bb79b41.jpg
A tu widać jak nasze deski na podbitkę wymykają się gdzieś na dach. Tylko dlaczego i po co ? Zapytam wieczorem męża
http://images27.fotosik.pl/231/d5f4357a54f16867.jpg
Cóż, a ja niemądra (pomimo przeczytania tylu dzienników ) sądziłam, że skoro jest więźba na domku i dachówka obok to nic tylko ją wrzucać na tę więźbę... No jeszcze pamiętałam o folii i łatach. Trudno, wyposażona w pewną dawkę cierpliwości muszę jeszcze poczekać na moje bursztynowe kominy i dach - marzenie (niezupełnie, bo wiadomo, że rozsądek wygrał z marzeniem...).
Dzisiaj był drugi spec od instalacji co-wod-kan i czekamy na cios
Z pewną nieśmiałością donoszę także, że umówiłam pomiar otworów na okna...
aka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia