Domek AKA-JONEK
Dwie burze, samotne niedzielne popołudnie i totalny szok !!! Tak jak pisałam zabrałam się dzisiaj za porządek w papierach budowlanych i mnie poraziło (wcale nie piorun) .
Segregowałam, liczyłam, sprawdzałam, konsultowałam z jonkiem, ale ON chyba nie wierzy w moje wyliczenia. Zresztą ja sama mam nadzieję, że się pomyliłam i jeszcze dzisiaj sprawdzimy to razem, albo jutro na spokojnie znów policzę. Zakładaliśmy stan surowy zamknięty w granicach 170 -180 tyś, a wyszło, że wydaliśmy już ... 207 tyś . Nie liczę tutaj zakupu działki, projektu domu, projektu przyłączy i wielu innych drobnych wydatków poniesionych przed budową.
Mam o czym myśleć . Na szczęście jonek nie traci wiary, że się uda i zachowuje dużo optymizmu.
aka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia