Domek AKA-JONEK
Niech jasność będzie z nami !
Śpieszę donieść, że się zaczęło coś dziać i silna ekipa zaraz po ósmej wkroczyła do domu .Problem tylko w tym, że przyjechali gotowi do pracy, ale bez szefa, z którym jonek ustalał zakres przewidzianych robót... Nic to jeszcze raz omówiliśmy szczególy z majstrem (chyba ) i my do pracy i oni do pracy. Po południu okazało się, że narobili trochę dziur w ścianach i poupychali w nich pomarańczowe puszki, a to tego wiją się po podłogach białe węże (dobrze, że nie jaszczurki ). Mąż mówi, że wszystko narazie ok, więc niech tak będzie. Jak porobię zdjęcia to coś wrzucę.
I jeszcze zapomniałabym, była dziś pani od naszej skarpy i niby ogrodu. Fajnie się gadało, a teraz czekam na propozycje zagospodarowania tego wzgórza i co najważniejsze - KOSZTORYS. Realizacja i tak w przyszłym roku.
aka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia