Drewnianego domu dziennik
taa....
jest marzec, rok pozniej.
budowa wyglada lepiej niz na zdjeciach powyzej, ale nie tak jak sobie wyobrazalem ja po roku.
mielismy sie wprowadzic na swieta, a teraz jak dobrze pojdzie to moze w wakacje.
wszystko z powodu problemow finansowych firmy ktora wybralismy, zaplaconych zaliczek, naszego braku czasu na szukanie innej ktora by to dokonczyla, itd, itd. - niestety trzeba ciezko pracowac caly tydzien na kredyt, a kontrola w sobote to zbyt mala motywacja dla wykonawcy.
wstyd sie przyznac, ale wydawalo mi sie ze nasza budowa bedzie bez bledow, problemow, opoznien, a tu niestety.
mialo byc tak pieknie, a jest jak zwykle :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia