Domek AKA-JONEK
Wczoraj o kominku to może i dzisiaj, ale w trochę innym znaczeniu... Oglądam sobie domek pod kątem kolorków, które muszę zakupić w najbliższych dniach i co widzę - w kuchni nad oknem narożnym pod samym sufitem mokra plama . Tak, tak widać, że świeże i mokre, ale skąd? Dach jest sporo wypuszczony w tym miejscu, wyszłam na zewnątrz - ściana sucha i nic niepokojącego nie widać, patrzę do góry na dach i nie ma kominka wentylacyjnego z kuchni, czyli ta lawina śniegu zabrała ze sobą kominek, została tylko rura - dziura na dachu. Udało mi się odszukać w śniegu czapkę z kominką, ale chyba jeszcze czegoś brakuje.
Z innych spraw: łazienka się robi,"dogadaliśmy się" z kopalnią w sprawie szkód górniczych (kto tu mieszka wie o co chodzi), a jutro spotykam się z panem od kuchni i MOŻE we wtorek będą parapety wewnętrzne.
Powoli zaczynamy zbierać papiery do odbioru/pozwolenia na użytkowanie budynku.
aka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia