Domek AKA-JONEK
To nie tak miało być, zupełnie nie tak ... czy wszyscy tak mają, czy ja jestem wyjątkowo marudna?
Prosto z pracy jadę na budowę i tuż przede mną odjeżdża ekipa od parapetów (myślę uciekają ) a druga ekipa (malarzy), też już w blokach startowych... Wchodzę do domu i o zgrozo :evil:bałagan jakiego chyba jeszcze nie było - piachu naniesione tyle, ile weszło do fundamentów, reszta to gips z "gładzenia" i trot z podcinania parapetów.
I dobrze myślałam, że uciekają, bo oczywiście coś nie pasowało i parapetu w jadalni nie zamontowali, za to są w kuchni i sypialni, świeżo lakierowane i smród dosłownie zabija... Parapety takie sobie, miały być proste i w narożnym oknie do kąta prostego, ale górale nie byliby sobą, gdyby nie zrobili po swojemu .
http://fmix.pl/zdjecie/514041/budowa-05-03-2009r-005" rel="external nofollow">http://fmix.pl/zdjecie/514041/budowa-05-03-2009r-005
http://fmix.pl/zdjecie/514037/budowa-05-03-2009r-003" rel="external nofollow">http://fmix.pl/zdjecie/514037/budowa-05-03-2009r-003
http://fmix.pl/zdjecie/514040/budowa-05-03-2009r-004" rel="external nofollow">http://fmix.pl/zdjecie/514040/budowa-05-03-2009r-004
O kolorach nie wspomnę, bo chyba całą moją wizję po raz kolejny sz... trafił. Salon w jesieni orzechowej nobilesa wygląda tak
http://fmix.pl/zdjecie/514036/budowa-05-03-2009r-002" rel="external nofollow">http://fmix.pl/zdjecie/514036/budowa-05-03-2009r-002
Na plamy i smugi (cienie) nie patrzcie, to wina brudnego aparatu i kiepskiego światła w domu, ale po pierwsze kolor wyszedł za ciemny i co gorsze za ciepły! Nie lubię takich ciepłych kolorków , na dodatek ściana, która miała być ciemna, chyba będzie za ciemna i trzeba znaleźć wyjście awaryjne...
Żeby zobaczyć co mnie jeszcze zaskoczy w kolorkach sama zrobiłam sobie próbę w wiatrołapie
http://fmix.pl/zdjecie/514035/budowa-05-03-2009r-001" rel="external nofollow">http://fmix.pl/zdjecie/514035/budowa-05-03-2009r-001
Teraz jak na to patrzę to chyba nie odważę się zadecydować, czym panowie mają jutro malować .
Zobaczymy jeszcze późnym wieczorem, bo prawdopodobnie pojedziemy jeszcze dziś po jonka pracy, bo coś też nie pasuje z drzwiami łazienkowymi i jonek chce mi to pokazać.
Zapomniałabym - pan Tadzio się pochorował i dzisiaj nie przyszedł, ciekawe czy jutro będzie.
Nowy pomiar kuchni zrobiony, czy tym razem to będzie "TO" ?
aka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia