Domek AKA-JONEK
Wczoraj zostaliśmy przeprowadzeni, trudno to nazwać mieszkaniem, więc dla własnych potrzeb nazywamy to pilnowaniem domu . Warunki mamy raczej harcerskie i trochę dziwnie się tam czuję, chociaż mieszczuchem nie jestem to cisza niedzielna mnie drażniła rano. Ze spaniem też nienajlepiej - wszyscy pomimo dużego zmęczenia nie mogliśmy zasnąć, hmm... a połozyliśmy się o 21.00... Dla nas REKORD, ale co tu robić bez telewizji i internetu, a tego bałaganu i worków z rzeczami nie chcieliśmy już oglądać. Zbyt dużo wrażeń na jeden dzień.
Teraz też nie lepiej - piszę leżąc w starym mieszkaniu na podłodze, bo komputer został, ale meble nie :).
Wszystko to nic - dom zasiedlimy, dusza domku sama się odnajdzie i będzie tylko cudownie i oby moje ręce to wytrzymały.
Pozdrawiam mieszkających i czekających na zamieszkanie!!!
aka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia