Domek AKA-JONEK
Dziękujemy WSZYSTKIM za życzenia świąteczne i w związku z tym, że nie mogłam przekazać Wam życzeń za pośrednictwem internetu chciałabym teraz poświątecznie życzyć BUDUJĄCYM I WYPOSAŻAJĄCYM swoje domki wiosny w sercach i dużo, dużo energii i siły do działania we wszystkich nawet najdrobniejszych sprawach budowlanych, zawodowych i osobistych. Niestety tuż przed świętami internet (i tak wątły ) odmówił współpracy i zostałam na święta bez sieci, ale nie tylko sieci nam zabrakło - pan elektryk nie skończył poprawek m.in. w kuchni, pan kominkowy też się nie pojawił przed świętami więc postanowiliśmy ZAMKNĄĆ dom na kilka dni i spędzić święta w bardziej cywilizowanych warunkach. I tak zrobiliśmy, czyli nie było PIERWSZYCH świąt u siebie :), ale za to potwierdzam słuszność tekstu piosenki: "NIE MA JAK U MAMY..." Poza tym z dystansu i na ... zdjęciach nasz dom wygląda jakby inaczej .
Wróciliśmy wczoraj pełni świeżego zapału do pracy i odrazu pojawił się pan elektryk - podłubał w gniazdkach i podłączył kuchnię . Oczywiście oznacza to, że obiad został ugotowany na indukcji (super sprawa) i naczynia kąpały się w zmywarce . Nareszcie!!! Niestety są i drobne problemy techniczne - piekarnik nie wchodzi pod płytę i trzeba dokonać dewastacji półeczki .
Reszta prawie bez zmian, no może ważny jest jeszcze fakt, że wreszcie po dwóch tygodniach znalazłam zaginione śrubki do jedynych mebli pokojowych przywiezionych z mieszkania i są szanse na ... pierwszą szafę na ubrania!!! A i szafy (zabudowy) też już się rysują - dzisiaj była pani na pomiarze .
I jeszcze news - wczoraj TP SA "zafundowała" nam linię telefoniczną - dosłownie - przyjechał pan i pociągnął kabel (niepodpisałam nawet jeszcze aneksu do umowy, bo jeśli pamiętacie odmówili nam lini, a potem dali sobie 10 miesięcy na ewntualne rozpatrzenie sprawy). Numer też się dał przenieść .
aka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia