Domek AKA-JONEK
Wracam tutaj dzisiaj po letnim urlopie . I tak oto pierwsze dwa tygodnie domek był opustoszały, nie do końca oczywiście, bo znajomi bywali, a panowie od kostki kończyli swoją robotę. Dzisiaj obraz jakby inny; kostka ułożona, ziemia prawie wyrównana i trochę łyso, bo trawy nie ma...
A jeszcze dodam, że lokatorów mieliśmy - mrówki nam zamieszkały w kuchni i to dość sporo... Na szczęście już prawie ich nie ma, dobrze mieć przyjaciół!
aka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia