Domek AKA-JONEK
No mamy wreszcie własną kosiarkę! Nasza kosa spalinowa nie była najlepsza na młodą trawę i w poniedziałek jonek zakupił ! Kosiłam... wcale lekko nie było, zwłaszcza w okolicach naszych skarp, ale znowu jakoś poszło . Ogólnie robi się coraz fajniej, trochę zielono i coraz bardziej swojsko.
A i jeszcze obserwuję różnice temperatur w blokowisku i tutaj, rano mam za oknem taką pięknie chłodną i srebrną łąkę od rosy. I od czasu do czasu bażant mi się wydziera pod oknem sypialni, a przecież mieszkamy w ponad 150-tysięcznym mieście .
Stryszek gotowy , pozostaje jeszcze zakup wykładziny typu"goły Leon".
aka
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia