Dziennik ajupa
8 luty
Sprawa wygląda tak: odpis z KW mamy, wypis z rejestru gruntów mamy, przeniesienie WZ na Pawła mamy, nawet zatwierdzenie zmian przez autora projektu również mamy, ale oczywiście wyroku sądu nie mamy! Powód jak zwykle ten sam - nie przyszła nikomu niepotrzebna zwrotka. Ja bym te baby normalnie rozszarpała!!! Dzwoniliśmy na pocztę i okazało się, że w takiej sytuacji sąd powinien już tydzień temu wysłać do poczty reklamację. Głupie baby w sądzie są oczywiście niereformowalne, każą czekać i twierdzą, że one nic nie mogą zrobić. Pani prezes sądu udzieliła na nasze żądanie pisemnego wyjaśnienia, że wyrok zostanie wydany po jego uprawomocnieniu - wyrok zapadł w połowie września i już dawno się uprawomocnił. Ciekawe czy pani prezes widziała akta sprawy na oczy. Na pytanie ile czasu jest na uprawomocnienie tego wyroku nikt nie potrafił nam odpowiedzieć. Okazuje się, że w sądzie w Otwocku rządzi nie prawo, a kilka wrednych bab, które człowiekowi utrudniają sprawę. Najgorsza jest taka bezsilność.
Jutro jedziemy do znajomego architekta, który naniesie nam istotne zmiany na projekcie oraz wrysuje projekt w mapkę. Mówił, że zajmie mu to ok. tygodnia.
Pa! ajupa
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia