Nowe mieszkanko GGGosika
Od dłuższego czasu, t.j. odkąd mi mój wykonawca powiedział,
że "mogę myć podłogi", nie mogę domyć brązowych fug
na przedpokoju i w kuchni. Wciąż myślałam, że to jednak brud
i pył z budowy i że jak wszyscy "wyjdą", to uda się wszystko domyć...
A tu gucio! Dziś ostatni raz próbowałam (a płytki były chyba położone
w styczniu...) raz: starym sposobem "Kamień i rdza" i potem szczoteczka do zębów: zmywałam kilka razy samą wodą, a na koniec zmyłam 4 razy
obficie wodą z octem, który to sposób polecono mi tutaj na Forum.
I ... obawiam się, że mój wykonawca będzie musiał
usuwać starą fugę i kłaść od nowa.... Wciąż wychodzą białe plamy...
A jak doczytałam się w internecie i tutaj mi ludziki powiedzieli,
to jest efekt za szybko położonej fugi... Klej nie wysechł i taki efekt...
Boję się tego... o nie wiem, czy wykonawca się nie wypnie,
albo jak już się podejmie roboty, to czy mi nie zniszczy płytek...
I tak źle i tak niedobrze.... Co tu robić....
A może poszukam jakiegoś środka do ich pomalowania?....hm...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia