Zwykły-niezwykły,wiejski dom-Jaśmin2 już nie szkielet-praefa
Od piątku minęło parę dni, więc nadrabiam zaległości z weekendu. W piątek, robili zbrojenie, ponieważ beton był już zamówiony na ósmą rano, chłopaki musieli się uwijać. W wykopach siedział wiec tez szef ekipy. Ponieważ nadchodziły ciemności podłączyliśmy halogeny i chłopaki pracowali pod oświetleniem. Ale widać było, ze padają na pysk, więc zamówili się na 6 rano w sobotę z dokończeniem,
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=53ea2cd85d3b0ed1" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/5/53ea2cd85d3b0ed1m.jpg
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ef65487dff3ddee0" rel="external nofollow">http://images24.fotosik.pl/270/ef65487dff3ddee0m.jpg
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=00c937037c2a81ac" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/5/00c937037c2a81acm.jpg
Przy okazji dostało im się trochę za zrywanie niedojrzałych winogron i karmienie nimi naszych psów. Winogrona są dla nich trujące, a poza tym mogły się pogryźć, jak nas nie było i co wtedy????
W piątek w wieczorem modliliśmy się za to, żeby nie przyszły deszcze burze i wiatry, które mogłyby osunąć część wykopów, bo wtedy z lania nic. O 4 rano obudził nas rzęsisty deszcze i burza, która na szczęscie tylko zahaczyła o nasza okolicę. Rano, gdy przyjechała ekipa, nie padało, ale zaraz potem… zaczęło… Na szczęście deszcz był „prosty” i nie ulewny, nie narobił szkód, i do przyjazdu betonu się wypogodziło. O 7 rano pojawił się też ktoś z firmy wykonawczej, ale uciekł, ze nawet nie zdążylismy zamienić słowa.
W sobotę od rano dokończyli wiązanie, około 8,30 pojawiła się pierwsza grucha, i zaczęło się wieeeelkie lanie i… hałas, który potrwał do około 15. W same wykopy (a mówiłam, zeby zrobić szalunki, to byłoby taniej, ale im się nie chciało, to mają) - poszło bodaj 26 m3 betonu B-15. Trzy gruchy z pompą i rękawem i jedna z korytem na koniec.
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=402985ee74c4625d" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/268/402985ee74c4625dm.jpg
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2266dddc1a76347d" rel="external nofollow">http://images30.fotosik.pl/269/2266dddc1a76347dm.jpg
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0735096809da3bfc" rel="external nofollow">http://images35.fotosik.pl/5/0735096809da3bfcm.jpg
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f8ab643a0c0ea53d" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/5/f8ab643a0c0ea53dm.jpg
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ee3cac335e56e49d" rel="external nofollow">http://images26.fotosik.pl/269/ee3cac335e56e49dm.jpg
Koło 16 było już po zabawie, drobne porządki i dzień odpoczynku.
No i mam nadzieję, ze na następne lanie betonu chłopaki będą mieli swoje gumowce.
Poniedziałek upłynął ekipie pod znakiem lekkiego sprzątania. Został w większości uprzątniety piach i ziemia które znajdowały się pomiedzy fundamentami. A nam pod znakiem gorącej linii z firmą. Co z rurami do wody i kanalizacji i parę ważnych ustaleń w kwestii ekipy od konstrukcji szkieletu.
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=796ebe37020afe9f" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/5/796ebe37020afe9fm.jpg
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b5075507a97b7277" rel="external nofollow">http://images25.fotosik.pl/268/b5075507a97b7277m.jpg
WTOREK
Dzisiaj ma być szalowanie. Ciekawe czy chłopaki złapią dobrze poziomy i kąty, bo teraz u nas niby płaski jak patelnia, ale delikatnie nachylony w dół i bok, wiec wróżę zdenerwowanie przy tej czesci robót. :)
Przy okazji pozdrawiam grupkę czytelników dziennika, którzy śledzą poczynania naszego generalnego wykonawcy, a grupka ta rośnie nam z każdym dniem. Jest nasz już 10!
Poważnie :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia