Zwykły-niezwykły,wiejski dom-Jaśmin2 już nie szkielet-praefa
No i wiadomości najświeższe. Mąż wykonał telefon do dekarzy... i nie przyjadą dziś. Najpewniej pod koniec tygodnia, w sobotę.
KU....WA KU....WA KU...WA
Twierdzą, ze dostali kasę po terminie a części w ogóle.
Wykonałam więc telefon do Nordhome`u, i jego szef twierdzi, ze nie wiszą dekarzom żadnej kasy. Cuda, panie, cuda.
Oczywiście nas nikt nie powiadomił, ze ich nie będzie, albo ze będą później, bo "cośtamcośtam" bo po co?
A jeszcze wczoraj przyjechali do nas zaintersowani domem budowanym przez Nordhome. Poczekam, aż wrócą.
Małżonek bliski jest zerwania umowy i wystąpienia z roszczeniem zwrotu nadpłaty. To mi im podsyłamy ekipy i załatwiamy taniej materiał, nic w zamian nie mając, bo przecież nie oddają nic w zamian za przysługi - poza dodatkowa koordynacją budowy i rachunkami za telefon - a oni odwalają takie numery.
Obawiam się, ze jeszcze iskra, i firmowy radca prawny będzie miał sporo roboty.
My płacimy kasę z góry na każdy etap "z naprawdę sporą górką", a oni sobie z nas takie jaja robią.
Dach, dach. A gdzie okna, drzwi, pucowanie nierówności z Praefy ( a chłopakom "odskoczyła" jedna ścianka więc będzie co wyrównywać), całe wykończenie poddasza, ocieplenie chałupy, tynkowanie, parapety, balustrady, wylewki, o instalacjach nie mówiąc. czasowa MASAKRA.
Domek z kart na święta... Kupię..
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia