Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    104
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    120

Zwykły-niezwykły,wiejski dom-Jaśmin2 już nie szkielet-praefa


Kangai

315 wyświetleń

Chciałam jakoś opisać fotki, ale wysłanie czegokolwiek na forum Muratora, trwa u mnie wieki

 

 


Co do stanu obecnego, to chłopaki byli wczoraj i ułożyli podbitkę. Oczywiście, znowu okazało się, że jest za mało, w związku z tym znowu przestój, i dziura po jednej stronie domu, bez podbitki, czy tam nabitki, jak kto woli, zależy z której strony patrząc. Chłopaki położyli też folię (Tyvek) i nabili łaty i kontrłaty, ale niestety – tych też zabrakło...

 


Dzisiaj rozmawiałam z szefem ekipy dekarzy, powiedział, ze do końca tygodnia powinna ta resztka przyjechać. Ciekawe kto rozładuje, nawet tę resztkę, bo ich nie będzie. Zabrakło chyba też Sadolinu, bo widać, ze jętki na froncie domu, zaczęli tylko malować, poza tym na tę resztkę nabitki tez będą potrzebować. Folia jest w jednym miejscu (nad schodami) przedziurawiona, więc będą musieli ją zalepić.

 


Generalnie był plan, ze może do końca tygodnia położyliby dachówkę, jakby wszystko było ok., no ale nie jest ok., więc wielce prawdopodobne, że położą dopiero po Nowym roku, bo jeszcze nie ustalili, czy pracują miedzy świętami. No ważne, że już się woda strumieniami nie leje do środka, no ale znowu kilka lub kilkanaście dni w plecy.

 

 


Myślę sobie, że szybciej byśmy ten dom zbudowali własnym sumptem i siłami...

 

 


Dzisiaj, ponieważ ekipy nie było, wzięłam się za porządki dokoła domu. W sumie ta ekipa nieźle brudzi... Albo może po prostu nie sprząta na koniec dnia, tak jak to robiły zazwyczaj poprzednie. Ponieważ walające się kartoniki, wszędopłożne pościnane opaski od drewna, i kilogramy śrub i gwoździ przed domem nie poprawiają mi humoru, stwierdziłam, ze nie będę czekać, bo a nuż ekipa pojawi się po nowym roku, a ja zostanę z górą śmieci i poprzebijanymi oponami od wszędobylskich gwoździ i śrub.

 


Jutro chyba wezmę się za porządki w środku domu. Wiecie, jak wpadnie ta osławiona ekipa od wykończeniówki, to żeby był błysk :) Wiem, wiem, mam wisielczy humor, ale co mi pozostało?

 

 


Wczoraj powiadomiłam też ekipę z Praefy, że dom jest gotowy do ich „pucowania”, czyli ze mogą wpaść i poszpachlować łączenia i ubytki. Oczywiście, nikt z N. ich nie powiadomił, że to już, albo ze za chwilę i żeby zaklepali termin, no więc oni też wpadną dopiero w styczniu, ale nie wiadomo dokładnie kiedy.

 


Obiecał, że będziemy w kontakcie. Na nich liczę, mam z ich etapu jedyne dobre wspomnienia.

 


Z resztą – bardzo ciekawe jak się ułoży dalej ich współpraca z Nordhome`em, bo oni bardzo dbają o dobre relacje z inwestorami, i na to, żeby firmy które z nimi współpracują cieszyły się nieposzlakowaną opinią...

 

 


A wczoraj poznałam opinie kolejnej inwestorki budującej z Nordhome.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...