Zwykły-niezwykły,wiejski dom-Jaśmin2 już nie szkielet-praefa
no więc w piątek sie okazało, ze spotkanie w poniedziałek jest niemozliwe i zaproponowano nam spotkanie po świętach, i że w takim razie, to może oni przyjadą do nas. Nasza propozycja - jak najszybciej - 29 albo 30.
Zobaczymy.
Sprawy faktycznej budowy jak widać, zeszły na drugi plan. Podbitka nie przyjechała do konca tamtego tygodnia, nie było jej też - a tym samym - ekipy - ani w ub. tygodniu, wczoraj, ani dzisiaj.
Ale to nie koniec niespodzianek, o nie..
Dziś dostalismy SMSa, ze... przyjadą jutro (24 grudnia) o 7 rano!
Z jednej strony niby fajnie, że nagle zaczeło im się spieszyć, a z drugiej - ciekawe, czy zasiądziemy do wigilii z robotnikami za oknem?
Mam nadzieję, ze nie narobią burdelu, bo sie dwa dni nasprzątałam, zeby jakos to wszystko wyglądało na swięta i przyjazd rodziny i smieci i gwoździe nie zakłóciły nam spokoju w żaden sposób. No i nie ukrywam, że wolałabym jutro siedzieć w kuchni, a nie zaprzątać sobie głowę tym co sie dzieje przed domem....
W ten idyllyczny sposób życzę wszystkim WESOŁYCH i SPOKOJNYCH ŚWIĄT.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia