Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    104
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    122

Zwykły-niezwykły,wiejski dom-Jaśmin2 już nie szkielet-praefa


Kangai

296 wyświetleń

Sporo się działo ostatnimi dniami, a przęgięcie pały przez N. rozsierdziło nas totalnie. Nadszedł kres naszej wytrzymałości i oświadczylismy panu R., ze wobec łamania tylu punktów konczymy współpracę z firmą N, na co pozwala nam juz nawet tylko samo przekroczenie terminu, o innych złamanych punktach nie wspominając.

 

 


W wielkim telegraficznym skrócie. Na budowie nic się nie dzieje, w środę, i tu – uwaga – dla pozostałych inwestorów w całej Polsce!!!! – pojawił się na budowie jakiś człowiek, podający się za nowego kierownika budowy. Co się stało ze starym, kiedy i dlaczego nastąpiła zmiana, i gdzie jest obecnie – firma nie odpowiada. Pan sobie przyjechał, zadzwonił do męża, powiedział, że jest, i że wg. niego wszystko jest ok, i pojechał. Nie zostawił swoich dokumentów do PINB, ani nie przywiózł rezygnacji poprzednika. Ja na papierze i w dzienniku budowy mam nadal tamtego kierownika, wiec ten dostaje zakaz wstępu, do czasu aż tamten się wypisze.

 


No ale znowu okazuje się, ze budowa po raz drugi jest bez oficjalnego nadzoru, od nie wiadomo kiedy. Ale ten etap to problem Nordhome, bo za ten czas oni odpowiadają za budowę i kierownika, a stary musi tak czy inaczej podpisać kiedy i na jakim etapie zakończył pracę.

 

 


Nasz nowy kierownik, (ale nie „pan widmo”) zrobi za chwilę spis z natury i protokół i zobaczymy co dalej. Druga inwentaryzacja – jeżeli do niej dojdzie odbędzie się z udziałem rzeczoznawcy.

 

 


Nasz radca prawny w czwartek przejął dokumentację budowy, zrobił zestawienie złamanych punktów umowy, spis poprawek i przedstawił możliwości dalszego prowadzenia sprawy, wszystko już będzie prowadzone przez kancelarię. Zestawienie jest moim zdaniem – miażdżące. Nota bene kancelaria ta prowadzi już dwie inne sprawy wobec tej firmy.

 

 


Po tym mąż jak dostał telefon od ekipy, eksplodował dokumentnie i zdecydowanie przedstawił panu R.S dwa scenariusze zakończenia sprawy - oba załatwione przy pomocy kancelarii, przy czym jeden mniej przyjemny a drugi łagodniejszy.

 

 


Na początku proponujemy ugodę na naszych warunkach, ale jeżeli do niej nie dojdzie będziemy działać dalej, z udziałem kilkunastu inwestorów i podwykonawców z całej Polski. Zainteresowani znają szczegóły, na forum sobie je daruję na razie daruję, ze zrozumiałych względów. Który sposób wybiorą? Zależy od ich stopnia masochizmu.

 


Byliśmy mili, ale czas dobroci i pobłażania się skończył. I tak zbyt długo to trwało i o wiele za dużo wysiłku, pilnowania, pracy, i finansów już nas kosztowało.

 


Mieli kilka niewykorzystanych szans, terminów, i 8 miesięcy na budowę. Nie to nie.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...