Dziennik ajupa
29 kwiecień
Po południu pojechałam na działkę. Ściany nośne stoją, schody i wieńce zaszalowane, strop ułożony i podparty stemplami - sama radość! Okazało się niestety, że te nasze pustaki stropowe nie są najlepsze, tzn. dosyć kruche i sporo było odpadów. Do przyjazdu gruchy z betonem (19.15) chłopaki ciągle coś robili. Poszło w sumie 14m3 betonu lanego oczywiście z pompy. Szło im bardzo sprawnie, ale nie dało rady uniknąć rozgarniania betonu po ciemku. Mimo to nikt nie narzekał, a wręcz przeciwnie - chłopaki byli bardzo zadowoleni, że udało im się zalać ten strop przed długim weekendem. My też strasznie się cieszymy! Przygotowaliśmy ognisko i grilla dla naszej ekipy, więc po zalaniu stropu czekało na chłopaków pyszne (mam nadzieję) jedzonko i wódeczka. Tu muszę podkreślić, że nasza ekipa nie pije w czasie pracy, a że pracują od rana do wieczora, to wychodzi na to, że wcale nie piją. Daliśmy chłopakom premię, bo do tej pory jesteśmy bardzo zadowoleni z jakości i tempa pracy. Nie spodziewaliśmy się, że po 9 dniach od wbicia pierwszej łopaty, nasz dom będzie już taki wspaniały! Imprezka się udała i ok.1.00 w nocy wróciliśmy do domu.
ajupa
Las stempli w naszym domu:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG21-2.JPG
Frontowa strona domu (nad wejściem balkon):
http://www.ajupa.republika.pl/IMG19-2.JPG
Strona ogrodowa. Chłopaki kończą szalować strop:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG17-2.JPG
Szalunek i zbrojenie schodów:
http://www.ajupa.republika.pl/IMG16-2.JPG
Strop gotowy do zalania (w tle budynek, w którym mieszka nasza ekipa):
http://www.ajupa.republika.pl/IMG15-2.JPG
Zalewanie stropu:
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia