Zwykły-niezwykły,wiejski dom-Jaśmin2 już nie szkielet-praefa
znowu mam większą przerwę w pisaniu, ale dopiero odebrałam aparat od znajomych wiec niebawem postaram się nadrobić zaległości. Ale tak czy owak, prace idą powoli, bo czasu mało. Minione dni przysporzyly nam znowu nerwów, a to między innymi za pomocą opisywanej tu juz firmy MERA SCHODY, której amatorka i podejscie do klienta rozłożyły nas na łopatki dokumentnie. NIE POLECAM NIE POLECAM NIE POLECAM - no chyba, ze ktos chce zaaplikowac sobie trochę adrenaliny albo ma żelazne nerwy.
Tak więc pamietacie, ze schody miały być na parapetówę, a najpóźniej na początku lipca, potem firma sobie przedłużała termin, nie wysyłając umowy, ze biny pani od tego była na urlopie (i widac wielka firma wtedy pozwala sobie na przestój w fabryce) potem Pan handlowiec bał się powiedzieć, ze termin który podał nie zostanie zreralizowany, a panienka w biurze obsługi klientów zapewniała, ze schody są juz na produkcji, po czym oboje stwierdzili zebym modebrała mejla a tam "cos" jest. Tym "cosiem" był oczywiscie nowy termin - SCHODY MIALY BYĆ ZROBIONE DO 24 LIPCA.
Na początku tygodnia, kiedy nikt się z nami dotychczas nie skontaktował, zaczęlismy się martwic, tym co się dzieje. Oczywiscie, przeczucie nas nie myliło. Z firmy MERA SCHODY NIKT nawet nie zadzwonił i nie napisał, kiedy schody przyjadą i w ogóle co zamierzają z tym zrobić. Ani przepraszam, ani "mamy obsuwę", ani pocałujcie nas w dupę.
A tu przecież wypadałoby powiedzieć i ustalic, kiedy mogą przyjechać, uprzedzić parę dni wczesniej, bo przeciez ktoś z nam musi być na miejscu, otworzyć drzwi, no i kur.... poprosić w pracy o dzien wolny, dla szanownej firmy, która nie wie co się na swiecie dzieje.
W zwiazku z tym, małżonek zadzwonił w środę o 15 do firmy MERA SCHODY, z zapytaniem, co się dzieje z naszymi schodami, i czy firma zamierza wykonać jakąs pracę i kiedy, czy tylko wzięli zaliczkę, i zamierzają nas zwodzic przez nastepne 3 miesiące. Panienka roczulająco przyznała, ze nie wie co się dzieje z naszymi schodami, a tak w ogóle to przecież mówiła nam juz ze są na produkcji. Trzy tygodnie temu!!! Widac mamy jakieś gigantyczne schody, które od miesiąca się robią, i pracuje przy nich cała fabryka, i pół okolicznych opolskich wsi. Po czym wygłosiła mowę, że w ogóle o co chodzi, ona teraz nic nie moze sprawdzić i zadzwoni jutro, tj. w czwartek (23 lipca - dla przypomnienia) i powie co sie dzieje ze schodami.
Z drugiej strony pozwoliłam sobie jeszcze ja zadzwonic do handlowca, który nas "obsługiwał" i tez obiecał, ze do 10 zadzwoni.
Oczywistym bylo, ze nie ma szans na to, zeby wyrobili się w terminie, bo piątek juz za kilka godzin, a przeciez zgodnie z umowę, muszą nam wyznaczyc termin lub go uzgodnic, potem my mamy jeden dzien na wpłatę kolejnej raty za schody.
W czwartek pan nie zadzwonił, a pani się z dećka obsunęlo czasowo, ale w koncu zadzwoniła sporo po 12 i oświadczyła, ze schody będą, a ekipa przyjedzie 27, stwierdziła tez ze jeszcze nie zapłacilismy, no i jak to zorbimy.
Na co mąz do niej, że nie zapłacilismy, bo nie wyznaczyli terminu montażu, a my płacić im w próżnię, za nic nie będziemy, zwłaszcza jak coś takiego jak OBSŁUGA KLIENTA u nich nie istnieje, terminów nie dotrzymują, a kazdy ma w dupie, to czy schody są, gdzie, kiedy będą, o innformacji jakiejkolwiek nie wspominając, czy słowach przeprosić.
Kurde, gdyby wszystko na tym polu grało, i utrzymywaliby przynajmniej jakiś uczcuciwy kontakt z klientem, nie czarowali, nie kłamali (jak juz się do nich sam dodzwonisz) i uczciwie zadzownili parę dni temu, ze wszystko jest na ukończeniu, ze parę dni obsuwy, ze to czy tamto, to człowiek tez ma poczucie, że przynajmniej ktoś się tym przejmuje, ze coś jest nie tak.
A tak, nie dość ze jest nie tak, to jeszcze jak się upominasz, to wyraźnie mają to w nosie.
Także nawet jak schody będą piękne, to nie polecam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia