Iskierka Piotra i Ady
Dzis był ogólnie kiepski dzien na budowie - to pewnie dlatego, ze panowie jak nigdy dotąd pojawili sie w komplecie - było 5 osob."Wizytacja" po godzinie 18 i o dziwo wszyscy pracuja, choc 1 sprawiał wrazenie upitego, drugi sprawiał wrażenie niedopitego a trzeciemu zachciało sie dowcipkowania, pozostałych 2 było OK. Nie wiem czy robota szła kiepsko bo humory były nienajlepsze czy odwrotnie - humory były nienajlepsze bo robota szła kiepsko. Choc panowie "ociepleniami ajmują sie całe zycie" to starannosc wykonania nie była dzis mocną strona. A ja to sie kiedys zamartwiałem, ze może zamiast wełny 0,39 trzeba było kupic 0,33 lub chociażby 0,37. Po co? NIedokłdności w przycięciu, ułożeniu i upchaniu wełny i tak powodują wieksze straty niż zastosowanie tańszego materiału zamiast droższego. Ehh, jeszcze ta wysokość pomieszczeń na poddaszu mnie zdołowała. Jedno piwo dla poprawy nastroju juz wypiłem ale pewnie niedługo bede musiał sięgnąć po drugie.... choc z drugiej strony niższe podasze też ma swoje plusy - niższe koszty ogrzewania. Teraz juz pozostaje tylko takie sie pocieszanie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia