Sowie gniazdo
Dzisiaj wielki dzień na budowie
Właściwie już zwrócono mi słusznie uwagę,że to juz nie budowa,tylko dom w całej okazałości
Dzisiaj przyjezdża ekipa montowac kuchnię! Ogromnie jestem ciekawa efektu koncowego,mam nadzieje że meble bedą wygladały tak jak tego oczekuję. Zamówiłam jasne dębowe fronty,jasny blat itd. jak bedzie na miejscu to wrzucę zdjęcia. Ku koncowi zmierza motaż schodów-tutaj jestem zadowolona,pan stolarz bardzo starannie robi to co robi,drewno dobrał i zabejcował dokładnie tak jak planowalismy-jeszcze co prawda nie widziałam poręczy,ale powinno byc ok.
Mężus popołudniami gimnastykuje się nad impregnacja fug-to niestety bardzo żmudne i czasochłonne zajęcie-na razie mamy gotowa kuchnie i część górnej łazienki.
Własnie sobie uświadomiłam jak to dobrze że lekarze strajkują- gdyby nie ich akcja to truchlałabym ze strachu przed badaniami a tak moge skupić się na urzadzaniu.
Przekonalismy sie na własnej skórze że wyposazanie domu to koszmarny wydatek,jak pomysle ile jeszcze musze zapłacić ekipom to nogi mi sie uginają
Oczywiscie w takich momentach słyszę od mężą-mówiłem żeby wybrać mniejszy dom? Mówiłem!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia