Dziennik budowy - Wichury
Poki co spędzaliśmy na naszej działeczce wszystkie wolne chwile wciąż i wciąż sprzątając tooooony śmieci!
Kończył sę weckend napracowani i zadowoleni wracamy do domu z poczuciem że znów krok do przodu!
Nic podobnego w następny tydzień śmieci były w tym samym miejscu i było ich jeszcze więcej- ktoś podrzucał je bez pardonu.
Działka tak obszerna (7200)i poprzdzielana budynkami gospodarczymi ,zapominałam czasami zajrzeć we wszystkie zakamary.
Kiedyś odwiedzając najdalszy zajkątek znalazłam dwóch śpiących miejscowych chłopów i rozpoczętą zakąskę pół chleba i dwa miejscowe wina Mąż chciał im schować rowery ale po namowach odpuścił bo zemsta ma różne oblicza.
Przyjechaliśmy ze znajomymi zatwardziałymi mieszczuchami do naszego RAJU,już w czasie jazdy jęczeli a że daleko a droga nienajlepsza.
Na miejscu oczekiwaliśmy słów pochwały a oni na to że o Raaannnyy jaka straszna WICHURA tak mnie rozbawili tym stwierdzeniem że tak nazywamy nasze pole!
Mimo to łudziłam się że powiedzą- cudna ,że stare wierzby,że ruszą wyobraźnią ! stare domy są piękne.
Powitała ich majowa łąka caaała w mleczach i ognisko z
browarkiem.
Bawiliśmy się świetnie! Byli mili -oglądali kiwali głowami starali się pocieszać a jednocześnie jęczeli że zaniedbana wymaga dużo pracy a kasy ot groma,a co z ogrodzeniem a kretów mnustwo.Ale nas to utwierdziłyo w przekonaniu że udowodnimi wszystkim
będzie to Raj na ziemi.
Ale atrakcją był dzień następny naszej bytności na WICHURZE.
BRAK NOCLEGU WIĘC DO DOMU I RANO NA MAJÓWKĘ.Wysiadamy z samochodów a na ukwieconej mojej łące JEST 12 KRÓW.
WŁAŚCIWIE SYTUŁACJA BARDZIEJ MNIE ROZŚMIESZYŁA NIŻ SIĘ ZEZŁOŚCIŁAM!!!
My z tymi koszykami,kocami ,kanapkami winiuchem i GOŚCIE a one stoją leniwie przeżuwają i fajdolą na moje mlecze .Nie było mowy o kocyku!!!
Po chwili znalazł się właściciel muciek - ZADZIWIONY a co my tu pretensje mamy przeca on te krowy od lat wypasał na tej łące.
A co bardziej dziwne wiedział ,że jest kupiona przez nas i co ztego przecież łąke wygryzą-kosić nie ma co a żyzna ziemia będzie że "olaboga "
Nasze historie są czasem tak księzycowe że trudno mi się skupić na informacjach o samej budowie!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia