Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    26
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    76

Dziennik budowy - Wichury


sylwiapsik

640 wyświetleń

Wreszcie zaczyna się dziać nasza budowa - wytyczamy fundamenty!

 

 


Jesteśmy atrakcją dla mieszkańców wsi! przychodzą niby przypadkiem podpytują a co będziemy budować i czy coś pomóc! StwierdzająDOGADAMY się..

 


Jeden dziadunio starutki był taki a i doświadczenie życiowe nie mniejsze mówi do nas-cyt"...dziecioki ja wam wytyce i wykopie te fundamenta nie bujta się...."

 


Podjął się wytyczenia fundamentów ,znał się na planach i zrobił to dobrze i fachowo.Nadzorował całą ekipę

 


Wiadomo jest że z miejscowymi dobrze trzeba żyć a i zarobić trzeba dać tak też się stało.

 

 


Do kopania fundamentów stanęło trzech kekko nafazowanych gości i jedna gościówa,sprawdzili się w terenie gliniastym i kamienistym!Betoniarka mieszała beton wylewany wiaderkami do wykopu.Ciężka robota!(zanim zdjeliśmy szalunek ukradziono nam sznurek wytyczający granicę fundamentów.)

 


koszt fundamentu wraz z poczęstunkiem 4000 pl robocizna(dopiszę bo zapomniałam ) (13 ton cementu)

 


Po wyschnięciu i odstaniu fundamentów z dwu miesięcznym poślizgiem pojawiła się firma która miała postawić dom.

 

 


W umowie czas trwania prac dwa miesiące


Płatność przed każdą kolejną wizytą(etapem)naszej układanki(składali to jak klocki LEGO )


Wartość domu w stanie surowym bez ocieplenia 40.000 pln


- 7 okien drewnianych skrzynkowych + okno tarasowe wym.240/200


- postawienie komina przystosowanego do wewnętrznego kominka


- ubicie podłogi na piętrze pow 52m


- schody drewniane żaluzjowe ze spocznikiem.


- drzwi wejściowe


- dach pokryty papą

 


Patrzyliśmy z radością jak praca pali im się w rękach.Przywieźli bale(będzie lepiej stwierdzić baliki 12cm) na 1/4 wysokości całego domu.


Z satyswakcją patrzyliśmy na dom,który miał zarysowane ściany działowe,łazienkę miejsce na drzwi( 1 dzień pracy od 8.00-21.00)W tym tępie to termin ukończenia był realny w 100%.Pprzy pożeganiu Szef prosił o przygotowanie kasy na kolejny etap budowy


Pojechali po materiały (baliki i gwoździe? )do Lublina bo tam firmę mają.


Obiecali wrócić za 2-3 dni bo transportu nie mają,bo zepsuł się samochód i takie tam TRALALA!


Po tygodniu przyjechali nie uważając za stosowne wytłumaczyć OPÓŹNIENIE! Trudno dobrze że są- na wstępie pan Szef porosił o kasę (kwoty + , - między 3-5 tysięce )


Tłumaczył : że ma niemiłe doświadczenia z ludźmi którzy nie wypłacili się do końca inwestycji.


Powodowało to straty i kłopoty dla firmy.(jesteśmy pełni zrozumienia dla prywatnej firmy.Sami mieliśmy kiedyś problemy z odzyskaniem kasy od kogoś-mała działalność a dłuuugi..) )


Więc by mieć pewność etap zrobiony i zapłacony.OK jak sobie "stryjenka uważa"płacimy


0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...