DZIENNIK BUDOWY - JaMaDa
6 wrzesień 2008
Zjawiliśmy się w trójkę - ja, Marta i Dawid - na działce z wstępnie przygotowanym planem, gdzie mają być gniazdka, gdzie łączniki itp., w części teściów. Jutro ma przyjechać mój ojciec - zobaczyć jak to, żeśmy sobie rozplanowali, coś doradzić, bądź odradzić... a potem na podstawie naszych wypocin przygotuje "projekt" elektryki i zrobi nam zestawienie materiałów wraz z ich wyceną.
Najpierw ja - dyrektor techniczny - pozaznaczałem markerem na ścianach jak ja to widzę, potem Marta - dyrektor artystyczny - naniosła poprawki... a w tym czasie Dawid przenosił gruz i kawałki styropianu z jednego kąta w drugi, pytając co jakiś czas "a to to?". Trochę żeśmy się posprzeczali przy tym zaznaczaniu, ale w końcu (po 2 godzinach) doszliśmy do ugody (czytaj: ustąpiłem )... no cóż, jutro i tak pewnie będą jakieś poprawki... i nie będzie mojej artystki
c.d.n.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia