Muszę przyznać,że gdybym nie wyprostowała dachu nad garażem to mogłabym sie pożegnać z fajnym pokojem , który zaplanowałam dla mnie i dla męża. Mam dwa małe aniołeczki i póki są małe to wszyscy będziemy mieć sypialnie w zasadniczej części domu , bo muszę wstać nakarmić, "wygnać wilka " z szafy w nocy jak sie dziecko przebudzi itd, zresztą każda mama wie o co chodzi. Docelowo (jak trochę dzieci podrosną) ja i mój M bedziemy na poziomie nad garażem ,bo tam z tych 40 m2 wykroiłam parę fajnych pomieszczeń tj, sypialnie -16 m2, łazienkę -7m2, gargerobę i pralnię niebawem zamieszczę fotki. Obecnie elektryk praktycznie kończy kłaść kabelki (wyjdzie ok 2,5 km kabli ), nad garażem regipsy też już prawie położone, montują się stelaże na poddaszu. Po niedzieli przychodzi hydraulik i dekarz w końcy położy parę brakujacych dachówek, ktore juz dojechały na budowę. Niebawem dołączę fotki.