Pod modrzewiem
Kolejnym sukcesem jest montaż drzwi zewnętrznych.
Drzwi mają już swoją historię okolo 15 letnią. Były zamontowane w domu cioci i przy okazji remontu wymieniano je na nowe.
I tak trafiły do nas dębowe drzwi cioci, które po oględzinach okazyły się być jesionowymi drzwiami. Poprosiliśmy sąsiada stolarza by je przemalował z koloru "drewnianego" na biały od środka i grafitowy z zewnątrz.
Wszyscy w stolarni patrzyli ze skrzywioną miną gdy trzeba było drzwi przenosić bowiem okazało się, że zostaly one zrobione z połączenia dwóch skrzydeł drzwiowych przez co zyskały znacznie na wadze
Ze wzgędu na prowadzone prace wykonczeniowe drzwi są oklejone w związku z tym zdjęć drzwi brak.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia