Celesta Rex G2
No to teraz na temat przyłącza wody.
Zastanawiam się, czy ja mam pecha jeśli chodzi o pogodę. Zazwyczaj gdy coś ma być zrobione, przywiezione a ja jestem sama to: pada, leje, jest zimno, pochmurno - do wyboru.
Dziś zrobiono brudną robotę. Ekipa przekopała się przez część naszej działki i drogę do rury z wodą w drodze głównej. Ta część działki, na której były roboty wygląda jak poligon, glina wala się wszędzie. Co prawda próbowano ją wyrównać, ale gdzie tam. "Skarb Radzymina", jak ją nazwał kierownik, wala się wszędzie i nie wygląda zachęcająco. To dziadostwo jest jak plastelina. Wszystko się odciśnie. No to teraz przed nami część papierkowa: geodeta, zakład wodociągów i reszta. Pocieszające jest to, że w glinie się już babrać nie będę.
Poniżej parę fotek:
http://images48.fotosik.pl/82/828892d7979a0c0dmed.jpg" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/82/828892d7979a0c0dmed.jpg
http://images40.fotosik.pl/78/fdd853fa76d9ad47med.jpg" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/78/fdd853fa76d9ad47med.jpg
http://images39.fotosik.pl/78/8e39084c0dde05e9med.jpg" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/78/8e39084c0dde05e9med.jpg
Niestety, zdjęć przedstawiających rezultat działań nie mam, bo baterie w aparacie powiedziały stop. Mam nauczkę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia