Dziennik Martki
Nie mam siły...
Pan od gruzu wysypał kontener na działkę sasiada, bo "nie wiedział, że to nie droga".
Ów gruz stanowiły również śmieci, torby foliowe i płyty GK.
Śmieci leżą już od wczoraj, a pan beztrosko mówi, ze przeciez sąsiadowi nic się nie stanie, jesli poleżą trochę.
Pan od gruzu jest przydatny, sypie mi w końcu drogę, ale na prawdę mógłby czasem użyć głowy do myślenia...
Jak ja mam tam potem miszkac do końca życia skoro wszyscy będą wilkiem na mnie patrzeć
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia