Dziennik naLeśnika
21.10.2009r.
dziś o drodze dojazdowej na działce, o paleniu w piecu oraz o szpachlowaniu poddasza.
zacznę od najgorszej sprawy, zresztą co tu pisać wystarczy zobaczyć
http://img62.imageshack.us/i/dscn7453.jpg/" rel="external nofollow">http://img62.imageshack.us/img62/6672/dscn7453.jpg
dla mojego "bolidu" takie warunki nie straszne ale już foczki bardzo mi szkoda na coś takiego. A po drugie jak wyjść na spacer w takich warunkach??
chyba tylko w takim obuwiu
http://img62.imageshack.us/i/dscn7464z.jpg/" rel="external nofollow">http://img62.imageshack.us/img62/4008/dscn7464z.jpg
to moja żonka i teść "przeprawiają" się do domku
Już wcześniej pisałem Gmina nie wyda kasy na tymczasowe utwardzenie....
***
Jeszcze trochę i kończę szpachlowanie
http://img62.imageshack.us/i/dscn7472.jpg/" rel="external nofollow">http://img62.imageshack.us/img62/7646/dscn7472.jpg
wczoraj bawiłem się z wyprowadzaniem połączeń skos - sufit z taką oto taśmą
http://img194.imageshack.us/i/28631161.jpg/" rel="external nofollow">http://img194.imageshack.us/img194/9008/28631161.jpg
***
no i spraw która niewątpliwie mnie ucieszyła.....od tygodnia pale w piecu CO.
http://img44.imageshack.us/i/dscn7456.jpg/" rel="external nofollow">http://img44.imageshack.us/img44/5364/dscn7456.jpg
pierwsze wrażenia bardzo pozytywne. O ile wiadomo paląc drewnem trzeba od czasu do czasu dokładać to już z węglem nie ma problemu.
Przy załadunku 1/2, 2/3 komory piec spokojnie utrzymuje zadaną temperaturę 12 godz. czyli o to mi chodziło.
A i tak najlepsze efekty są przy górnym spalaniu miału......
teraz jeszcze jest czas na dokładne rozeznanie kotła i będzie git :)
***
ps. Bartuś waży już 1,5 kg :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia