Salsa- domek dla 4+1
Rany, jakie mam zaległości w zdjęciach!
Postaram się chociaż opisać zmiany, a jest ich sporo.
Po pierwsze elektryka skończona.
Po drugie tynki szare polożone.
Po trzecie hydraulika skończona.
Po czwarte podłgówka gotowa...i ZALANE POSADZKI- hurra
Od dwóch dni zakaz wstępu do środka, bo odpoczywają i ściągają posadzki.
Zakupiłam unigrunt i zgodnie z zaleceniami posadzkarza po 3 dniach od wylania gruntujemy. Ma to pozamykać pory i wzmocnić...hmm? Nie znam się więc nie dyskutuję na ten temat
A teraz niespodzianka...na zewnątrz Salsa jest już w zimowym kożuszku. Oklejona styropianem, siatką i klejem. Jutro prawdopodobnie będą zakładać płytki parapetowe. Kupiliśmy Paradyż Semir Baige- takie nakrapiane.
Po weekendzie, tj. od 2 listopada wchodzą z ociepleniem poddasza.
Może wpadną w końcu gazownicy i przebudują przyłącze gazowe. Czekam już na nich drugi tydzień. W hurtowni gdzie się zaopatrują, nie ma kompletnego materiału a mają podpisaną umowę na wyłączność
cdn...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia