Nasza jaskółka-nasze gniazdko
...trochę trudniej było z decyzyją co do zmian adaptacyjnych,powstało tyle wersji naszej własnej jaskółki że sama się w tym pogubiłam ,ale to chyba zrozumiałe w końcu mamy nadzieję że budujemy ten dom ,(wbrew temu co głosi powiedzenie) nie dla wroga,ani nawet dla teściowej ale dla nas i dla naszych potomnych.Możle to też trochę wina tego że projekt z założenia zostawia wiele możliwości zmian,gdyż własciwie tylko obrys domu to ściany nośne,więc wnętrze to wielka przestrzeń do architektonicznych szaleństw;)
...dobra ,dość słów niech obrazki przemówią za mnie...
...oryginał...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8e3e6cd680f71399.html" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/18/8e3e6cd680f71399m.jpg
...po zmianach.... to jedna z wersji niekoniecznie ostateczna ...
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3da3502131ca4075.html" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/382/3da3502131ca4075m.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia