Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    31
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    62

Moje boje z UPB-133 czyli jak NIE budować domu.


DoCentus

642 wyświetleń

Dziś znalazłem chwilkę na małe podsumowanie błędów i wypaczeń.

 

 


1. Okno w kotłowni. Zrezygnowałem będąc pewien instalowania kotła na gaz ziemny. Nie powiększyłem kotłowni w garażu za radą murarza. Zmuszony uwarunkowaniami polityczno-gospodarczymi i głupotą któregoś z obecnych ministrów (pisałem o tym kiedyś szerzej) zmuszony zostałem porzucić gaz na rzecz paliwa stałego (kocioł na pelety). W sumie to powinienem wiedzieć, że gazu w Polsce za dużo nie ma a co kupujemy za granicą może nagle podrożeć i to dużo.

 


Efekt: dodatkowy koszt wyburzania ściany działowej i budowa nowej. Do tego jestem nieszczęśliwy z powodu konieczności wstawienia okna (będzie identyczne na wielkość jak to w łazience na parterze). Już zamówiłem.

 

 


2. Dzisiaj NA PEWNO nie przewidywałbym postawienia kominka. Oszczędziłbym na budowie komina.

 


Dlaczego? Jedną kotłownię już mam. PO CO MI DRUGA?

 


Uległem pewnej modzie, ale jak się zastanowić to taka zabawka cieszy ale tylko przez pewien czas. Miał racje mój kolega, który zrezygnował z kominka i go wyrzucił po ok. 10 latach. Przybyło mu miejsca w pokoju a ubyło kłopotu. Prawdę mówiąc już od kilku lat prawie w ogóle nie palił w kominku. Najwięcej go używał na początku gdy miał gości.

 

 


3. (teraz błąd ŻONY)

 


Zanim stanęły ściany rozparcelowała pokoje. Najstarszemu synowi przypadł największy pokój (ten nad garażem). Obecnie trwa wojna o odzyskanie pokoju. Ale mam ubaw! [a najstarszy syn się cieszy i nawet rozplanował meble - przyp. najstarszego syna]

 

 


WĄTPLIWOŚCI:

 


Tylko jedna. Wydaje mi się, że najlepiej budować dom parterowy o ile wymiary działki na to pozwolą. Ja spadam z wysokości ponad 2 m. Im wyżej - tym szybciej spadam. Dach jest dla mnie za wysoko. Boleję nad tym, że nie mogę po nim chodzić. Jak dojść do komina? Ten to już w ogóle jest za wysoko. A w planach: instalacja piorunochronna, instalacja solarna....

 


Ciekawe za ile lat będę się zastanawiał czy mi się chce wejść na piętro czy poczekam aż zostawiona rzecz sama spadnie po schodach na dół?

 

 


Szczere wyznanie:

 


Nienawidzę łopaty. Już wiele dni przetrząsam nawiezioną ziemię i wywalam to co mi się w niej nie podoba. Najbardziej dobijają mnie jakieś kości. Na wygląd stare. Zastanawiam się czy ta ziemia nie jest z cmentarza. Jak znajdę czaszkę będę miał pewność (zwykłe kości nie rozróżniam).

 


Jak ja nienawidzę łopaty!!!

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...