..do własnego domu droga daleka... przestałam już liczyć, który miesiąc z rzędu nasz pan architekt męczy się z adaptacją gotowego projektu. Czekanie oczywiście irytuje, ale z drugiej strony nasz pan architekt jest jednym z najtańszych na rynku, poza tym daje nam sporo czasu na przemyślenia i tak oto pojawił się pomysł na umiejscownie schodów na poddasze. W naszym domu będzie wyglądało to tak:

[imghttp://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/186/acbab15b784cd92f.gif[/img]

i żeby wizualnie uprościć:

[/imghttp://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/182/9ea4773dcf1aae1dmed.jpg

[/imghttp://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/182/f23098fa82336570med.jpg' alt='f23098fa82336570med.jpg'>[/img]

To wynik kilkunastu nieprzespanych nocy. Pozbyliśmy się małej łazienki ale za to oszczędziliśmy pokoje i salon. Zresztą wejście do niej znajdowało się prawie w salonie co groziło, źe goście będą świadkami każdego mniej lub bardziej przyjemnego tam pobytu ) Dodatkową łazienkę zorganizujemy na poddaszu. Mąż nie będzie musiał biegać po schodach kiedy przy pracy złapie go potrzeba