Wolność Tośku w swoim domku
Mój Ukochany zwrócił mi dzisiaj uwagę, że w dzienniczku nie ma informacji dla potomności jak obecnie budujemy domek, dla nie wtajemniczonych rozdział pamiętnika brzmi
Jak Tosieńska Aguleńka z z gipsem domek buduje
Wumil mówi rano: Majstry znowu chcą stali, stali, steropianu, itp.
na to ja Aha, kochnie
Po kawce i toalecie ito, telefon do pani Justynki
dryń, dryń
- Z panią Justynką proszę
- A dzień dobry pani?
- A chłopaki marudzą i dzisiaj chcą ...........(i tu wymiieniam)
- I co jak zwykle z płatnością, przelwem
- Pani Justynko, proszę o fakturę proforma a ja zaraz zapłacę, i potwierdzenie szefowi na maila wyślę
- Już mówię kierowcy, żeby jechał
I tak o to buduję dom, kłopot jedynie w tym, że domku nie widzę, bo jeszcze gorączki od tej nogi dostalam.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia