Wolność Tośku w swoim domku
Stan na dzisiaj jest taki, mam podpisaną umowę na dach, godzina 20.15
17.00 oddany byle jaki klinkier do Kowalczyka, w życiu od nich już nic nie kupię.
14.00- 9.00 siedziałam sobie w Impregnacji Drewna u pani Beatki, Wumil reperował samochodzik bo mu się znowu zepsuł. A ja siedziałam, gadałam i się rozliczałam. Dodam, ze Wumil zapomniał zabrać: gotówki, mojej karty, na szczęście miałam moją magiczną komóreczkę więc udało mi się płacić przy niej pomocy.
6.00 - 9.00 transport pozostałego drewna na dach.
A przy okazji majstry zabrały część stempli i parter wygląda (na zdjęciu ) cudnie, ale na razie wam nie pokażę, bo aparat został w autku a do garażu nie mam siły schodzić. Już się nie mogę doczekać kiedy wreszcie się przejdę po wnętrzu mojego domku. Wumil nie może się doczekać, kiedy zabierze się za kabelki a dzisiaj stwierdził, że sam zostanie sobie hydraulikiem. Byle czasu mu starczyło Co do klinkieru to stanęło jednak na takim: http://www.crh-klinkier.pl/gfx/oferta/zima/cottbus.jpg" rel="external nofollow">http://www.crh-klinkier.pl/gfx/oferta/zima/cottbus.jpg Jutro zamawiam, czas się zająć okaami i drzwiami. Oj będzie się działo, w piątek mają mi zdjąć gips i w piątek wracam do pracy. Oj
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia