Dziennik Marcina i Matyldy - z Wwy na Suwalszczyznę...
Parę tygodni później dzwoni pan notariusz: - Przyszła odmowa z Agencji. Chwila grozy... i chwila uniesienia: odmowa, znaczy nie skorzystają z prawa pierwokupu. A więc jedziemy.
Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyliśmy po wejściu do mieszkania Kseniji i Michała w Sejnach był uśmiechnięty biskup Ratzinger na balkonie; właśnie wybrano nowego papieża...
Następnego dnia byliśmy właścicielami naszej działki: 5.71 ha (pierwszy etap inwestycji, by tak rzec).
Tak to wyglądało w kwietniu:
http://foto.onet.pl/upload/10/30/_592484_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/10/30/_592484_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/42/56/_592483_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/42/56/_592483_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/31/28/_592481_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/31/28/_592481_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/36/8/_592480_n.jpg" rel="external nofollow">http://foto.onet.pl/upload/36/8/_592480_n.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia