Domowy Majdan Agi i Piotrka.
Hmmm... Typowe, męskie podejście Baba do papierków, a facet będzie poważniejszymi rzeczami zajmował - jak baba przeczyści drogę
Póki co, załatwione mamy sprawy związane z drogą. Mam nadzieję, że wezmą się za tą drogę jak tylko zima w miarę zmięknie, a jak ruszą z drogą to równocześnie będzie powstawał wodociąg U tego naszego sąsiada - typa - nie ma kropli wody w studni ! Ach, właśnie! Ten typ może być przydatny - zajął się gazem, był w gazowni, gadał z kierowniczką i będzie załatwiał - mam nadzieje, że podzielimy sie kosztami przekopywania rur, aby szły równo z drogą i przyłącza konkretnego - bo na razie to mamy tylko tą samotną, żółtą rurkę w ziemi
Zamówiłam już plan do projektu u geodetki - będzie w przyszłym tygodniu. I umówiłam sie z przemiłym panem Emilem ze składu budowlanego, aby mi wycenił materiały konieczne do powstania DOMU. Mamy ten skład jakies 2 - 3 km od działki i liczę, że po sąsiedzku uda mi sie coś wywalczyć z cenami, a już napewno nie odpuszczę im transportu GRATIS, jeśli sie zdecydujemy kupowac u nich
Ponadto, czekamy na decyzje z banków - złożyłam wnioski do DOMBanku i MILLENIUM. Zdecydowaliśmy sie najpierw wziąć pożyczkę hipoteczną bez określania celu (4,5 % w CHF, 0% prowizji, 0 za wycenę, 0 za wcześniejszą spłatę - w obu bankach), a potem jak już ruszymy, przekształcić to w kredyt hipoteczny na wykończenie domu - czyli tzw, kredyt budowlano - konsolidacyjny. Czasem się gubię w tych bankowych pojęciach A tak swoją drogą to straszne matoły pracują w tych bankach - zadzwoniła panienka. aby potwierdzić moje zarobki: odbieram telefon, panna pyta: czy tu pracuje taka a taka Agnieszka, zarabia tyle i tyle, ble, ble, ble - wszystko potwierdziłam, a na końcu się pannica pyta: a z kim rozmawiałam...? Powiedziałam: główna księgowa bo samemu sobie nie można potwierdzać zarobków; ale z drugiej strony przecież się podpisuję własnoręcznie i osobiście, że zarabiam właśnie tyle! Moja mama miała taki przypadek niedawno: jest sobie dyrektorką w pewnej firmie, wzięła kredyt, wypisała sobie sama zaświadczenie o zarobkach (w końcy sama sobie płaci, prawda?), a tu bank stwierdza, że nie wolno sobie samemu takich zaświdaczeń wypisywać! A kto jej ma wypisać skoro ona właśnie jest szefem??? W końcu ściagnęła księgową z urlopu, aby ona takie coś jej podpisała i już bank się nie czepiał... Może dla niektórych jest to oczywiste, ale mnie wkurza i jest BZDURĄ
Oddam się lepiej mało konstruktywnemu oczekiwaniu na warunki zabudowy i zagospodarowania niż smędzeniu na forum
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia