Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    120
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    144

dziennik kasi i katarka


katarek

696 wyświetleń

OKI! siedzę w robocie i się troszkę nudzę, więc napiszę może co nieco o perypetiach z kupowaniem działki. A było to tak:

 


było piękne lato roku 2004 (tak właściwie to nie pamiętam czy było aż takie piękne, ale w każdymbądź razie było lato - sierpień dokładniej...) Działka znaleziona, tylko ta i żadna inna, więc przydałoby się jeszcze znaleźć właściciela i upewnić się, że aby na pewno jest na sprzedaż (a innej możliwości to nawet nie braliśmy pod uwagę - w grę wchodził szantaż, zastraszanie a nawet przekupstwo! ). Po ataku na sąsiadów i ciężkich bojach udało nam się zdobyć nr telefonu do Pana Jabu, który okazał się właścicielem tychże działek (bo okazało się, że jest ich tam więcej). Pan Jabu zaproponował spotkanie i okazało się, że jeszcze jedna działka jest do sprzedania (później się okazało, że nie jedna tylko więcej, ale takie są nieubłagane prawa marketingu - tylko jedna i oczywiście jest juz na nią kilku chętnych ). W związku z tym cena też okazała się zbyt ambitna jak na nasze możliwości (85 zł za m2). Nie z nami jednak takie numery - przystąpiliśmy do twardych negocjacji. Dokładniej to negocjował mój teść, a że jest niezły w te klocki, więc ostatecznie doszliśmy do 50zł/m2, co już w zasadzie było do przyjęcia. Kupujemy!!! I tu właśnie zaczęły się problemy. tzn. działki były już podzielone przez geodetę, ale Pan Jabu czekał jeszcze na papiery z urzędu. PAPIERY miały być z początkiem września. Nic to - poczekamy, ale na wszelki wypadek (aby znowu się nie okazało, że we wrześniu jest jeszcze 50 chętnych) zrobimy sobie umowe przedwstępną (i to później okazało sie naszym zbawieniem ). Umówiliśmy się za kilka dni, a w międzyczasie Szanowna Małżonka Moja (jako, że jest biegła w tych sprawach) zajęła się kompilowaniem jakiejś umowy - co, muszę przyznać, poszło jej nad wyraz dobrze. Za kilka dni zapłaciliśmy 10 000 zł zadatku (w przypadku nie dojścia transakcji do skutku z winy sprzedającego Pan Jabu miał nam oddać 20 000 ), podpisaliśmy umowę i czekamy do września. Któren to wrzesień wreszcie nadszedł, dziłki okazały sie podzielone, WZ są, ale Pan Jabu nie chce jeszcze sprzedawać!!! Jakżesz to tak!?! Nie chcę w to wnikać i nawet do końca nie jestem pewien o co dokładnie chodziło (tzn. jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo, że chodzi o pieniądze ), ale w skrócie to jeśli Pan Jabu sprzedałby te działki w tym roku to musiałby zapłacić jakiś podatek. W przyszłym już podobno nie... No dobra! - czekamy do stycznia, cóż robić? Czekamy... czekamy... aż w końcu nadeszła ta wiekopomna chwila - 6 stycznia podpisaliśmy AKT i zostaliśmy posiadaczami ziemskimi! hura!!! no i super - nawet dostaliśmy (teściu negocjował...) pewien upust za długie oczekiwanie. Pan Jabu nie był jednak do końca szczęśliwy - okazało się, że co prawda tamtego podatku nie musi zapłacić, ale od tego roku dowalili mu jakiś inny i to trzykrotnie wyższy! Przyznał się, że zastanawiał się nawet czy nam nie zwrócić tego podwójnego zadatku, ale rozsądek w końcu zwyciężył!

 


Tym niemniej - tylko my kupiliśmy jedną z tych działek - na pozostałe też byli chętni, ale Pan Jabu im jeszcze nie sprzedał - czeka kolejny rok, aż ten nowy podatek się przedawni, czy jakoś tak... Podpisał z nimi jakieś obietnice sprzedaży w przyszłości i możliwość użytkowania ziemi do tego czasu, ale to nie to samo co nasz AKT WŁASNOŚCI!!! :) Jak więc widać, mimo najlepszych chęci sprzedającego (nie mogę na Pana Jabu złego słowa powiedzieć - bo chociaż kombinuje, to jednak okazał się uczciwym, a poza tym to prawdopodobnie będzie naszym sąsiadem, bo ktoś zrezygnował z jednej działki, a Pan Jabu stwierdził, że ją chyba sobie zostawi...) trzeba podpisywać umowy przedwstępne, bo ich brak może się zemścić

 

 


i to by było na razie na tyle... wracam popracować...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...