dziennik zmagań codziennych ewa i art
Humus zdjęty, bardzo ładnie zresztą, szkoda tylko, że pod hałdą ziemi zniknęło nasze jedyne na działce drzewko, ale to jest do nadrobienia. Koparka 70zł za godzinę. Tyle dobrych wieści.
Aha i przyznali nam kredycik w przyszłym tygoniu podpisanie umowy, odetchnęliśmy z ulgą.
Piękna pogoda coraz bardziej mnie stresuje, bo zamiastr ruszać pełną parą, czekamy na ekipę, która już od tygodnia powinna się uwijać na budowie. Niestety z przyczyn różnych ekipa nam się sypie, a w ogóle okzzuje się, że większość solidnych wykonawców uciekła budować w Irlandii. Akurat teraz, kiedy my potrzebujemy...
A sasiedzi kładą dachówkę, widoczny postęp prac na sąsiednich budowach pogłębia moją depresję. Nic zgodnie z planem - niedługo chyba to będzie motto naszej budowy (niezaczętej zresztą).
Z ostatniej chwili: nauczyłam się nareszcie wklejać zdjęcia!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia