A właśnie, że zbudujemy nasz KRYSZTAŁ
Oj cuda się na tej budowie dzieją - cuda
Ja dotarłam dopiero około 18.00 i już robiło się ciemno. Ale Chłopaki ostro cały czas zasuwali - beton lał się strumieniami a wszyscy jak mróweczki uwijali się wokół. Skończyli około 20.00 - przypominam, że ekipa w nocy jechała z gór, więc pracowali ostro cały dzionek mimo, że byli po całej nocy podróży - już ich lubię
Jacek dzielnie wywiązywał się z obowiązków fotoreportera:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=95ca5bbd0cf52acf" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/277/95ca5bbd0cf52acfm.jpg
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=84daeeab89136705" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/14/84daeeab89136705m.jpg
A oto wspominany wcześniej kamień węgielny
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fa18e78a06c86322" rel="external nofollow">http://images34.fotosik.pl/368/fa18e78a06c86322m.jpg
tutaj już umieszczony pod przyszłym kominkiem
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=76925faa29f94030" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/277/76925faa29f94030m.jpg
Ja tego wszystkiego nie widziałam, bo gdy dotarłam moim oczom ukazał się taki oto widok:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=934777477473c08d" rel="external nofollow">http://images28.fotosik.pl/278/934777477473c08dm.jpg
A potem zaszło słoneczko i nic już nie dało się sfotografować - w każdym razie ławy zostały zalane.
A jak Chłopaki będą się dalej tak dzielnie spisywać to może okazać się, że uwiecznianie każdego etapu nie będzie możliwe - nie zdążę z aparatem tam być - i tak trzymać
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia